PUBLIKACJE

Gdyby wybory parlamentarne odbywały się na samym początku grudnia, udział w nich chciałoby wziąć 77% dorosłych Polaków .

Tak jak przed miesiącem największym poparciem cieszy się Koalicja Obywatelska, na którą ma zamiar głosować 30,3% Polaków wybierających się na wybory, nieco więcej niż w pierwszych dniach listopada (wzrost o 1,5 punktu procentowego). Na drugim miejscu, podobnie jak poprzednio, plasuje się Prawo i Sprawiedliwość, popierane przez 20,7% zdeklarowanych uczestników wyborów, dokładnie tyle samo co w listopadzie. Na trzecim miejscu, również bez zmian, lokuje się Konfederacja Wolność i Niepodległość mająca wśród osób wybierających się na wybory 12,5% sympatyków. W ostatnich tygodniach Konfederacja WiN nieco straciła zwolenników (spadek o 0,8 punktu procentowego). W jeszcze większym stopniu pogorszyły się notowania znajdującej się na czwartej pozycji naszego rankingu popularności partii politycznych Konfederacji Korony Polskiej, mającej wśród potencjalnych wyborców 7,0% sympatyków (spadek w stosunku do listopada o 1,5 punktu, zaś od października o 2,4 punktu). Na granicy wyborczego progu kształtuje się w grudniu poparcie dla Lewicy, na którą swój głos chciałoby oddać 5,2% zdeklarowanych uczestników wyborów. Wynik Lewicy jest o 1,7 punktu procentowego wyższy niż w listopadzie. Gdyby wybory do Sejmu odbywały się już teraz, najprawdopodobniej tylko te ugrupowania wprowadziłyby do niego swoich przedstawicieli, notowania pozostałych znalazły się poniżej progu wyborczego.

Partia Razem mogłaby liczyć na 3,8% głosów pewnych uczestników wyborów. Nadal tylko nieliczni badani zaliczają się do zwolenników Polski 2050 Szymona Hołowni (2,0%) i Polskiego Stronnictwa Ludowego (1,4%).

W ciągu ostatniego miesiąca nieco obniżyła się liczba wyborców chcących uczestniczyć w wyborach, ale obecnie niezdecydowanych, kogo poprzeć. Na początku grudnia 14,3% zdeklarowanych uczestników wyborów nie wie, na kogo oddałoby swój głos (spadek o 1,8 punktu). Podobnie jak w listopadzie 2,5% hipotetycznych wyborców odmówiło ujawnienia swoich preferencji partyjnych (spadek o 0,1 punktu).

Tak jak w poprzednich dwóch pomiarach sprawdziliśmy, do których ugrupowań mogłyby trafić głosy osób wahających się, a także odmawiających udzielenia odpowiedzi. W tym celu przeprowadziliśmy imputację danych¹Pokaż przypis pozwalającą ekstrapolować preferencje wyborcze na podstawie cech społeczno-demograficznych respondentów. W efekcie zastosowania tej procedury wszystkie ugrupowania zyskały. Najwięcej potencjalnych wyborców przybyło Koalicji Obywatelskiej, na którą mogłoby głosować 35% uczestników wyborów, oraz Prawu i Sprawiedliwości mającemu 24,8% hipotetycznych zwolenników (wzrost odpowiednio: o 4,7 i 4,1 punktu procentowego). W mniejszym stopniu poprawiły się notowania pozostałych ugrupowań. Na Konfederację WiN mogłoby zagłosować 14,2% wyborców (wzrost o 1,7 punktu), na Konfederację Korony Polskiej 8%, a na Lewicę 6,2% wyborców (w obu przypadkach wzrost o 1 punkt). Minimalnie zyskałaby także partia Razem (4,4%, wzrost o 0,6 punktu), choć i w tym ujęciu nie przekroczyłaby progu wyborczego. Wśród byłych koalicjantów wyraźnie większe możliwości poszerzenia swego elektoratu o niezdecydowanych wyborców ma PSL (3,7%, wzrost o 2,3 punktu) niż Polska 2050 (2,7%, wzrost o 0,7 punktu).